Członkowie Naukowego Koła Penitencjarnego dnia 5 listopada 2007 roku
odwiedzili Zakład Poprawczy w Ostrowcu Świętokrzyskim. Wyjazd, który
pozwolił im zobaczyć, na czym polega działalność resocjalizacyjna
tego typu placówek, zorganizowali opiekunowie Naukowego Koła
Penitencjarnego.
Celem zakładów poprawczych jest resocjalizacja nieletnich. Wychowawcy dążą
do tego, by ich podopieczni zmienili postawy wobec siebie i innych w
kierunku społecznie pożądanym. Starają się, aby ukształtowała się u
nich właściwa hierarchia wartości i aby zrozumieli konieczność
przestrzegania zasad współżycia społecznego. Praca wychowawców wiąże
się więc z dużą odpowiedzialnością.
Podczas pobytu w Zakładzie Poprawczym w Ostrowcu Świętokrzyskim
oglądaliśmy pokoje osadzonych i świetlicę, w której wywieszone były
ich prace. Zobaczyliśmy również warsztaty szkolne, gdzie osadzenie
pracują i dokształcają się w kierunku zgodnym ze swoimi
predyspozycjami zawodowymi. Dowiedzieliśmy się, że w placówce
funkcjonują koła zainteresowań, a drużyna piłkarska zdobywa czołowe
miejsca na turniejach.
Najmłodszy podopieczny ostrowieckiej placówki ma 14 lat. Większość
wychowanków pochodzi z rodzin patologicznych. Ich pobyt w placówce
to konieczność dostosowania się do ustalonych reguł i do planu
działania. O godzinie siódmej jest pobudka, a potem wychowankowie
realizują przydzielone im zadania i swoje obowiązki. Do tych
obowiązków należą między innymi sprzątanie pomieszczeń, w których
przebywają i wykonywanie prac pomocniczych i porządkowych związanych
z funkcjonowaniem ośrodka.
Za nienaganne wypełnianie swoich obowiązków wychowanek może otrzymać
nagrodę na przykład, zezwolenie na rozmowę telefoniczną na koszt
zakładu albo na dodatkowe odwiedziny, podwyższenie kieszonkowego; z
kolei zachowania naganne, czyli naruszanie przepisów i
niezrealizowanie programu resocjalizującego, są surowo karane.
Wychowankowi można między innymi na trzy miesiące odebrać prawo do
spotykania się z osobami z zewnątrz (z wyłączeniem rodziców lub
opiekunów) albo do przepustek i urlopów. A wszystko po to, by uczył
się odpowiedzialności za siebie i swoje czyny.
Wojciech Matuszczyk